
Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.
Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.
To za tę kobietę z pustką w
oczach gotów byłbym umrzeć.
Zgubiłem się w mroku, a Ty mnie znalazłaś.
Płonąłem, tak bardzo, a Ty dałaś mi lód.
Tęsknisz, jednocześnie wiedząc, że nie powinnaś...
To, co miałam w sobie najcenniejszego, już bardzo dawno umarło i żyję jedynie wspomnieniami.
Zobaczyłem na ulicy dziewczynkę
drżała w lichutkiej sukience,
z nikłą nadzieją na przyzwoity posiłek.
Z gniewem powiedziałem do Boga:
„Dlaczego na to zezwoliłeś,
Dlaczego nic nie robisz w tej sprawie?”
Przez moment Bóg nie powiedział nic.
Po chwili odpowiedział zupełnie niespodziewanie:
Z całą pewnością zrobiłem coś w tej sprawie.
Stworzyłem Ciebie
Nie rób wszystkiego, co mówi ci serce, ale go słuchaj. Czasami ma rację.
Jeśli nie chcesz mojej zguby krokodyla daj mi luby.
Na mordercę zawsze można liczyć, że błyśnie kunsztowną prozą.
W sztuce rozwiązaniem pozostaje geniusz.
Nowe nie może uchodzić za stare, a coś, co zostało zniszczone, nie będzie już całe.