
Tu jest jak w gigantycznym psychiatryku.
Tu jest jak w gigantycznym psychiatryku.
Bo skoro świat istnieje, granice nieprawdopodobieństwa i tak już zostały przekroczone.
Bo wszystko się zmieni, a raczej wszystko się zmienia, nawet w tej chwili.
Bo ja jestem kolekcjonerem wyzwań, rzeczy, które się wydarzą i nie przywiązuję wagi do spraw, które minęły. Mam słabą pamięć.
Miłość to niesforny ptak, którego nikt nie może oswoić.
Ale kiedy rzeczywistość była beznadziejna, fantazja stawała się niemal niezbędna.
Szczęście jest pragnieniem powtarzalności.
Więc każdego, kto łamie przysięgę, trzeba powiesić?
- Każdego.
- A kto ma ich wieszać?
- Jak to kto? Ludzie uczciwi.
- To widocznie kłamcy i krzywoprzysięzcy są bardzo głupi, bo przecież tylu ich jest, że wszystkich
uczciwych mogliby pobić i powywieszać.
Los był chorobą,na którą przyszło mu w życiu cierpieć.
Wszystko, co masz, to wóda i dziwki. Dziwki kłamią, a od wódy łeb boli.
Można wznieść się bardzo wysoko i upaść bardzo nisko, lecz mało komu się udaje wpłynąć na to, kiedy i jaki obrót obierze los.