Smutek będzie zawsze.

 Tacy jak my się, nie poddają, pamiętaj!

 Czasem zastanawiasz się czy jesteś dla kogoś wart tyle, by mieć pewność, że jak odłożysz słuchawkę on/ona zadzwoni. Pewność, że kiedy w nerwach odwrócisz się i pójdziesz w drugą stronę, on/ona pobiegnie za tobą. Będzie walczył/a, bo przecież wart jesteś tego całego pieprzonego zachodu...

 Dym z jego papierosa pieścił jej skórę, kiedy odgarnął jej włosy z ramion.

 Kobieta musi mieć w sobie to coś, mówił, swoją tajemnicę, wtedy dopiero jest warta zachodu.

 Nie wierzyła już wyłącznie w ten świat. On jest tylko mitem, snem.

 Rozbić jest łatwo, uświadamiam sobie.
Prawdziwą sztuką jest scalić.

 Spojrzeć w twarz niebezpieczeństwu to pierwszy krok na drodze do zapanowania nad niechęcią i mechanizmami ucieczkowymi.

 Czy ja tylko nie jestem przypadkiem zupełnie zwykła, mała, pospolita smutna świnia?

 Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela.

 Tak mocno odczuwam swoją wolność, że nie panuję już nad sobą.