
Najpierw uśmiechy, potem kłamstwa. Dopiero potem kule.
Najpierw uśmiechy, potem kłamstwa. Dopiero potem kule.
Dopóki człowiek nie odkryje czegoś, za co gotów jest umrzeć, nie nadaje się do życia.
Ty wiesz i ja też to wiem, że kiedy się kogoś pokocha wtedy cały świat staje się odrobinę ważniejszy.
Nigdy nie jest się bezpiecznym, nie wtedy, kiedy ma się coś, czego chce ktoś inny, nawet jeśli to nie jest rzecz, tylko twoje wnętrze, to, kim jesteś.
Był poetą, miał więc prawo wzdychać, ile chciał.
Człowiek ewoluował miliony lat, żeby wyjść z lasu. Po co więc do niego wracać?
Śmierć to ostateczne więzienie i tam właśnie zmierzasz.
Trzeba wszystko uporządkować.
Musisz się zdecydować, czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć, co trwa, a co przeminęło.
I czasami ustalić, czego nigdy nie było.
I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.
On nie jest okropny, on jest po prostu trudniejszy do kochania.
...uderzyło mnie to, że lekarze potrafią pomóc ludziom poczuć się lepiej, a nawet przedłużyć ich życie, ale nie potrafią ich uzdrowić ani połączyć w jedną całość. A to coś zupełnie innego.
Wiemy, że jesteś silny, ale przyjęcie pomocy też na swój sposób wymaga siły.