
Czasami jedno słowo narobi więcej szkód niż tsunami.
Czasami jedno słowo narobi więcej szkód niż tsunami.
Postanowiłam, że nie dam się wpędzić w poczucie winy. Mam do tego takie same skłonności jak wszyscy, a może i większe, co mi się nie podoba. Nietzsche miał rację do do poczucia winy - to straszna rzecz. Wolałabym już się wstydzić. Wstyd jest bardziej obiektywny i wiążę się z osobistym poczuciem honoru.
Niechętnie cokolwiek przyrzekałam. Zbyt łatwo było nie dotrzymywać słowa.
Cwaniak w kwestii pensów, rozumiesz, skończony dureń tam, gdzie w grę wchodzą funty.
Nawet z własną przeszłością trudno sobie poradzić bez czyjejś pomocy.
Czasami, niektórych trzeba sobie odpuścić. Nie dlatego, że Tobie nie zależy tylko dlatego, że to im nie zależy.
Chodząc ulicami, płaczę do siebie. Nie za bardzo, więc nikt nie zauważa.
Dla Pana łamię zasady, w których mnie wychowano.
Powiedziała, że możecie wybrać na tłumacza, kogo tylko chcecie, pod warunkiem,
że to będę ja - wyjaśnił Człowiek.
Wszystko co powstaje przemija i przez to nie warte nadmiernej uwagi.
Człowiek poznaje siebie,
dopiero gdy pozna
własne granice.