...wspomnienie jest również formą spotkania.

 Oto smutna prawda: cierpienie uszlachetnia.

 Jeśli już musisz kochać to bezinteresownie i tylko z czystej miłości.

 Wolę prawdę od szczęścia.

 Strach jest jak choroba, gorączka, która przejmuje nad tobą kontrolę.

 Ludzie patrzyli z daleka, bo z daleka łatwiej patrzeć na taką rozpacz.

 Nagle zaczynam rozumieć. Igrzyska wciąż trwają.

 Moją głowę zaczęły wypełniać obszary nicości. Pozostały w niej do dziś.

 "Pozwól odejść ze swojego życia tym, którzy nie doceniają ile dla nich robisz".

 -Przepraszam, ze Cię uderzyłam- bąknęła Clary
Jace przestał nucić.
-Ciesz się, że uderzyłaś mnie, a nie Aleca. On by Ci oddał.

 (...) o zmierzchu można bezkarnie popełnić największe szaleństwo.