
Cóż chcesz? Człowiek nie może być nieustannie tragiczny.
Cóż chcesz? Człowiek nie może być nieustannie tragiczny.
Nawet zepsuty zegar dwa razy na dobę pokazuje właściwą godzinę.
Czasami masz ochotę ich ranić. Tych, którzy kochają cię za mocno.
Nie ma potężniejszej siły budzącej zło do działania niż miłość.
Pozostaje z pustym kieliszkiem w ręku i czymś trudniejszym do napełnienia w środku.
Powiedziałem mu, że ma pełne prawo do swojej opinii; opinie są jak odbytnice, każdy ma własną.
Nie można schronić się w bezdennej przepaści - można się w nią jedynie rzucić.
Diabeł stworzył po to młodość, byśmy popełniali błędy, a Bóg wymyślił dojrzałość i starość, byśmy mogli za te błędy zapłacić.
Mój błysk przebije ciemności, moja jasność mroki rozproszy.
Właśnie tak musiał czuć się Kopciuszek.
Gdyby tylko, zamiast tańczyć z wdziękiem w balowej sali, był przyciśnięty do
ściany na imprezie w studenckim domu, otoczony ze wszystkich stron
przez pijanych ludzi. I, jeśli zamiast olśniewającej, szyfonowej sukni, miałby na sobie togę, którą ukradkiem naciągałby, pilnując, by istotne części ciała pozostawały zakryte. I, gdyby zamiast matki chrzestnej spełniającej każde jego życzenie, miałby nieznośną, starszą siostrę, która wmuszałaby w niego galaretkowe shoty, pakując mu je wprost do gardła. Jestem Kopciuszkiem.
Stłuczonego jajka nie da się posklejać.