Złość uwalnia od strachu.
Złość uwalnia od strachu.
Istotą każdego cierpienia jest to, że pożąda śmierci jak łaskawej i dobrej wybawicielki.
Byłam rozkojarzona i zablokowana, otoczona niedopracowanymi piosenkami i niedokończoną poezją. Brnęłam i brnęłam, ale w końcu zawsze natrafiałam na mur, na moje własne wyimaginowane ograniczenia. A potem poznałam faceta, który zdradził mi swój sekret, bardzo prosty zresztą: Gdy natrafiasz na mur, rozwal go kopniakiem.
Wypowiedziana prawda zawsze jest mniej przerażająca, niż podejrzana.
Weź los w swoje ręce, bo inaczej on weźmie cię w swoje.
Jak trudno przewidzieć konsekwencje własnych uczynków.
W lęku nie ma niczego złego, tylko nie można go okazywać.
– Powiedz mi, jak mnie kochasz.
– Powiem.
– Więc?
– Kocham cię w słońcu. I przy blasku świecy.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie –
nawet wtedy gdy ci łyżka spadnie.
Widzieć jedynie oczyma, to nie widzieć wcale.
Przyjaźń polega czasem na powstrzymaniu druha w szaleństwie...
Brzydka pogoda i ładna pogoda
nie trwają wiecznie.