- Dzięki za lekcję - zwracam się do milczącej Żony. ...
- Dzięki za lekcję - zwracam się do milczącej Żony.
- Przyjąłem, zrozumiałem, przepraszam.
Ludzie nie potrafili przeniknąć wzrokiem iluzji, lecz wyczuwali ją.
Jestem rozdrażniona, mam chęć szorować kamieniem po szybie.
W niebie musi być chyba lepiej
niż w obozie, bo nikt jeszcze
stamtąd nie uciekł.
Ta sama godzina, to samo miasto, tyle, że gdzieś dalej.
W oczach innych widzimy swoją duszę. Jak długo nie widziałeś swojej?
Dobre rzeczy nigdy nie trwają długo. Za to przykre ciągną się bez końca.
Miarą twej wiary jest miara bólu, który potrafisz znieść.
Można tęsknić tylko do tego, o czym się pamięta...
Idę swoją własną drogą, możliwe jednak, że wasza droga przez jakiś czas będzie równoległa do mojej.
Dla cierpiących najmniejsza radość jest szczęściem.