
I coraz większa była/nad moim dniem wieczność.
I coraz większa była/nad moim dniem wieczność.
Płacz niczego nie załatwia.
Już się nie boję ciemności i umarłych. To żywi są straszni, dosłownie budzą strach.
Przez całe życie ciężko jesteśmy doświadczani. Boć człowiek rodzi się po to, aby mieć zmartwienia.
Bądź z tymi którzy wywołują uśmiech na twojej twarzy.
Bagaż można opisać jako skrzyżowanie walizki z maniakalnym mordercą.
Przekleństwem jest mieć ręce, a nie mieć nimi kogo objąć.
Nie zatrzymam czasu - pomyślał - jeszcze nie teraz, może innym razem.
Szczęście to po prostu
dobre zdrowie i zła pamięć.
To, że na dachu leży śnieg nie znaczy, że w kominku nie płonie ogień.
Nie ma po co mówić komuś, kto i tak nie słucha.