
Jeśli kłujecie nas, czy nie krwawimy? Jeśli łaskoczecie nas, czy ...
Jeśli kłujecie nas, czy nie krwawimy? Jeśli łaskoczecie nas, czy nie śmiejemy się? Jeśli trujecie nas, czy nie giniemy? a jeśli nas krzywdzicie, czy nie mamy się zemścić?
Przypuszczam, że kiedy nie można czegoś powiedzieć, spojrzenia wypełniają się słowami.
Niesłychanym komfortem w związku jest nie musieć kłamać.
A każdy jego ruch odbija się echem w moim wnętrzu.
...trzeba mi teraz trochę samotności, żeby sklecić siebie w jakąś całość, tak bardzo czuję się rozbita.
Czasem obracam się i czuję w powietrzu twój zapach i nie mogę, kurwa, nie mogę nie wyrazić tego potwornego kurewsko koszmarnego fizycznego bólu kurewskiej tęsknoty za tobą.
Otworzyłam drzwi, zamknęłam drzwi i życie przeminęło...
Jakież to pospolite sprężyny wywołują ruch w świecie: trochę węgla ożywia okręt, trochę serca - człowieka.
Do człowieka trzeba się dogrzebać, dokopać.
Tak trudno jest odejść - dopóki się nie odejdzie. A wówczas to najłatwiejsza rzecz pod słońcem.
Zmiana zdania jest świadectwem rozumu.