Pozwoliłem jej odejść. Naprawdę. Ale oto stoi przede mną.
Pozwoliłem jej odejść. Naprawdę. Ale oto stoi przede mną.
Babcia tak zawsze mówi, że problemy rozwiązują się same, i to szybko, jeśli ludzie im nie przeszkadzają.
Niektóre drogi trzeba pokonywać samotnie.
Znowu płakałem, niemożliwą
przeszłością pijany.
Pijemy kieliszkami do wina, ale mnie, cwaniaki, dali kieliszek z odłamaną nóżką.
Weź tu z takiego upij połowę i odstaw...
Noc w jakiś inny sposób wiąże się z wolnością. Nie sama w sobie, lecz jako przeciwieństwo rzeczywistości dziennej...
Teraz wiem, że gdybyśmy po prostu odrabiali lekcje, kładli się spać przed dwunastą i wstawali na poranne zajęcia — gdybyśmy żyli jak normalni ludzie — uniknęlibyśmy z powodzeniem wielu niedorzeczności. Bylibyśmy zbyt zajęci pogonią za celowym życiem, by uczestniczyć w drugorzędnych melodramatach. Ale nie należeliśmy do normalnych ludzi. Byliśmy zdesperowani
i stuknięci, wszyscy, co do jednego.
W życiu wciąż trzeba się uczyć, począwszy od Mówienia, kończąc na Umieraniu.
Lepiej złożyć przysięgę uczciwemu głupcowi niż kłamliwemu mędrcowi.
Życia nie można po prostu przeżyć. Jeśli się je tylko przeżywa, to się przegrywa.
To w porządku kochać kogoś bez wzajemności, dopóki ten ktoś jest wart miłości. Dopóki na nią zasługuje.