
Udając słabość zyskujesz władzę.
Udając słabość zyskujesz władzę.
Czasem sama się w sobie nie mieszczę.
[...] jest to nieprawdopodobne, byś się nie mylił, jednakże dlaczego ma to być prawdą?
Lecz dlaczego człowiek się w ogóle przyznaje? Dlaczego obnaża się słowami? Ponieważ trudno dłużej wytrzymać w ryzach wstydu, nie sposób dalej znosić pancerz zasad, gorset obyczajów, łańcuch obaw i względów.
Materia nie jest niczym więcej niż uwięzioną energią.
Niebo jest posiniaczone, tylko burza może je uleczyć.
Kto włada symbolami, włada ludźmi.
Jeśli jest wyjątkowa, nie będzie łatwa.
Jeśli jest łatwa, nie jest wyjątkowa. Jeśli jest tego warta, nie poddajesz się.
Jeśli się poddajesz, nie jesteś jej wart.
Wiecie, że brzydzę się kłamstwem,
po prostu go nie toleruję. I nie chodzi
o to, że czuję się lepszy od innych. Przecz polega na tym, iż kłamstwo mnie przeraża. Kłamstwa cuchną trupem,
są skażone śmiertelnością,
i tego właśnie nie cierpię w nich najbardziej, to chcę zapomnieć.
Złych wspomnień nie musisz brać ze sobą . I bez tego będą cię prześladować.
A przecież w pogoni za czymś, co nie należy do ciebie, nie ma ani krzty honoru.