Muszę zmajstrować sobie uśmiech, uzbroić się weń, schronić się pod ...
Muszę zmajstrować sobie uśmiech, uzbroić się weń, schronić się pod jego opieką, mieć czym odgrodzić się od świata, zamaskować swe rany, wreszcie wyćwiczyć się w noszeniu maski.
Zakochała się w tobie na śmierć i życie. Rzecz dziewczyńska, rzecz ludzka. A ty? Nie kochałeś jej przecie, boś się zakochał, ale w innej - a dlaczegóż ją całował?
- Tak mi się podobało. Rzecz chłopczyńska całować piękne dziewczęta.
Bądź sobie szczęśliwa. Tylko pamiętaj, życie nie jest cukierkową telenowelą.
Bo tak naprawdę każdy z nas pragnie tylko jednego: wiedzieć, że jest dla kogoś ważny.Że bez niego czyjeś życie byłoby uboższe.
Jeśli możesz czemuś nadać nazwę, przestaje być takie straszne... Ludzie boją się tego, czego nie znają.
Obawiam się, że pokłada Pani wiarę w niewłaściwej osobie - ale cóż, z wiarą zazwyczaj tak już bywa.
Szczęśliwe zakończenia nie wydarzają się same z siebie. Czasem trzeba na nie zapracować.
Zwracam uwagę na kwiatki na gałązkach oliwek - białe, nakrapiane, maciupeńkie, jakby wydziergane na szydełku, delikatne jak cieniutka koronka.
Delikatne jak miłość.
Nie marnuj czasu na poszukiwanie przeszkody: być może nie istnieje.
W głębi duszy był pewnie miłym, spragnionym miłości człowiekiem. Tyle że akurat miłość go ominęła. Tak jak omija większość z nas.
W rzeczywistości sztuka odzwierciedla widza, nie życie.