Miłości nie udowadnia się słowami.
Miłości nie udowadnia się słowami.
Im szczerzej komuś pomagasz, tym z biegiem czasu będziesz coraz gorzej przez niego traktowany...
Tak świt nam blaknie w światło dnia.
Wszystko, co złote, krótko trwa.
Pewne rzeczy dzieją się niezależnie od nas.
Okłamujemy sami siebie i siebie wzajemnie.
Czuje,że ma już dość zmartwień.
Dość kłopotów. Dość tego, że zawsze gdy poznaje kogoś, kto jest w stanie ją zrozumieć, on zaraz odchodzi.
Każdy normalny człowiek
od czasu do czasu ma
ochotę kogoś zabić.
Jesteśmy tak silni jak nasze najsłabsze ogniwo.
Szukałam miłości, choć nie miałam tak naprawdę pojęcia, czym ona jest.
Widać tak już być musi między ludźmi: niechęć i przywiązanie, obcość
i bliskość, żadne z tych uczuć nie trwa
i nie wypełnia całej istoty, jedno nie wiadomo kiedy przechodzi w drugie, wszystkie połowiczne, niecałkowite, niedociągnięte, a jednak razem wziąwszy składa się to wszystko na jakąś całość, która się toczy...Tylko dokąd się toczy
i po co?...
Rzeczywistość na tym właśnie polega,że nie można się cofnąć i zacząć grać od nowa.