
Dobry człowiek jest jak małe światełko. Wędruje poprzez mroki naszego ...
Dobry człowiek jest jak małe światełko. Wędruje poprzez mroki naszego świata i na swojej drodze zapala zgaszone gwiazdy.
Na początku każdej wyprawy jest marzenie. Czasem wystarczy zdjęcie, zasłyszana historia i już wiemy, że właśnie to miejsce nas przyzywa. To właśnie tam chcemy być, pod tym, a nie innym niebem zasypiać, tych a nie innych ludzi spotykać. W sercu pojawia się tęsknota, którą uleczyć może tylko wyruszenie w drogę.
Czasami należy wyjść poza to, co już znasz, i sięgnąć po coś więcej.
Słowa i czyny nic nie znaczą, liczą się uczucia.
A jutrem zajmę się jutro.
... ludzie zniszczą się wzajemnie, gdy tylko stanie się to łatwe, czyli już niedługo.
Smakujesz tak cholernie wspaniale, że mam wrażenie, że stracę zmysły.
Rozsądny mąż, jak marynarz podczas burzy, zwija żagle, czeka,
żywi nadzieję, a sztormy nie przeszkadzają mu kochać morza.
Czasami zdarza się, że radość musi znaleźć ujście w postaci łez.
Człowiek łatwo ulega złudzeniu, że to świat obraca się wokół niego, ale wystarczy spojrzeć w niebo, żeby zrozumieć, że wcale tak nie jest.
Być może każdy, kto wciela się w jakąś postać, staje się w końcu tym, kogo udawał.