Wielka poezja, będąc wielką i będąc poezją, nie może nie ...
Wielka poezja, będąc wielką i będąc poezją, nie może nie zachwycać nas, a więc zachwyca.
W moim życiu zdarzały się chwile, kiedy gotów byłem być draniem.
Jednym z największych koszmarów systemu sowieckiego jest mania legalnego likwidowania ofiar, nie wystarczy komuś strzelić w łeb,trzeba jeszcze żeby o to na procesie pięknie poprosił.
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Śmierć wydaje się upragnionym wyzwoleniem od tych ziemskich rozkoszy, których dane mi było poznać.
Bliskość to nie skracanie dystansu, tylko jego pokonanie.
Wypijmy za to, by zdrożały butelki po winie i wódce!
Ale dla mnie nie ma ani poniedziałku, ani niedzieli: są tylko dni popychające się w bezładzie.
I to już wszystko, i jeszcze tylko ja i mój niepokój, i noc.
Są chwile, w których człowiek przytuliłby się nawet do jeża.
Sfrustrowani, niepotrzebni i zbuntowani młodzieńcy są obecni w każdym pokoleniu, a to, co ze swoim buntem zrobią, zależy tylko od okoliczności.