Największe rewolucje odbywają się w ciszy i w cieniu.

 Łzy popłynęły, zanim zdołał je powstrzymać, gorące, lecz natychmiast zamarzające na twarzy, ale cóż za sens ocierać je, albo udawać, że nie płyną?

 W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz.

 To będzie zależało od was, czy wykorzystacie daną wam szansę. A trudno jest przegrywać.

 Jest coś cudownego w bólu głowy, który przeszedł. Szkoda, że to uczucie tak szybko znika i nie można się nim cieszyć każdego dnia przez resztę życia.

 Miłość pociesza jak słońce po deszczu.

 Życie niepoddane analizie jest być może nic niewarte, ale życie ciągle analizowane jest z pewnością piekłem.

 ... Dokonanie wyboru między życiem a śmiercią jest ostatnią szansą zachowania godności.

 właśnie tam [w górach] w surowej ciszy i pierwotnej samotności, można Go łatwiej spotkać, poznać i przeżyć.

 Praca jest u pewnych natur lekarstwem na każdą boleść.

 Tylko ten, kto ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może człowiek taki wyrazi się czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał.