
- Latanie... jest jak pierwsza miłość. Jak zakochanie. Nie umiałem ...
- Latanie... jest jak pierwsza miłość. Jak zakochanie. Nie umiałem znaleźć porównania, dopóki cię nie spotkałem.
Żyć powoli, na tym polega tajemnica szczęścia.
Jadłam dziś zdrowo i ćwiczyłam.
Lepiej, żebym obudziła się jutro chuda...
Nie oceniaj dnia po tym, jakie zebrałeś żniwo. Sądź po ziarnach, które siejesz.
Nikt nie powinien umierać anonimowo.
Życie jest tam, gdzie płynie krew.
Właściwie wszystko jest na swoim miejscu, czegoś jednak ogromnie brak.
Żałuję, że nie znają Ciebie tak jak ja, ponieważ byłbyś wtedy bezpieczny. Podobnie jak a czuję się bezpieczna w Twoich ramionach.
Żyję więc jak więzień własnego ciała, nie mogąc uciec przed torturami, które sobie zadaje.
Są tajemnice, które umykają ludzkiemu poznaniu.
Przez kilka kolejnych dni odkrywam, dlaczego za symbol miłości uznaje się serce. Naukowo rzecz biorąc, kocha się przecież mózgiem.
A jednak nikt nie rysuje pofalowanych półkul mózgowych, gdy jest zakochany. Teraz wiem dlaczego. Bo gdy się cierpi z miłości, naprawdę boli w klatce piersiowej.
To jest prawdziwy, fizyczny ból.
Albo może raczej okropny ciężar.