
- Nie przejmuj się - szepnął mi do ucha - ...
- Nie przejmuj się - szepnął mi do ucha - Gdybym mógł śnić, śniłbym tylko o tobie. I nie wstydziłbym się tego.
Ktoś, kto mówi, że nie zna się na sztuce, źle zna samego siebie.
Złych wspomnień nie musisz brać ze sobą. I bez tego będą cię prześladować.
Jak się raz przejrzy na oczy, trudno je potem zamknąć i udawać, że nic się nie widziało.
Miłość – najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno wtedy, gdy cię spotka, jak i wtedy, kiedy cię omija. Ale to niedokładnie tak. To skazujący i skazany. To kat i ostrze. I ułaskawienie w ostatnich chwilach. Głęboki oddech, spojrzenie w niebo i westchnienie: dzięki ci, Boże. Miłość – zabije cię i jednocześnie cię ocali.
Kilka stron w bucie również unosi głowę.
Przyszłość to przyszłość. Sama o siebie zadba.
Moja miłość była jak choroba. Nie chciałem jej,
nie wierzyłem w nią, spadła na mnie wbrew
mojej woli i nie mogłem się przed nią obronić.
Szczęście jest egoistyczne, bo każdy szuka szczęścia dla siebie.
Mam nadzieję, że bycie martwym wyda ci się równie interesujące jak życie.
Choroba ciała zdrowiem jest duszy.