Motyle w brzuchu. Metafora do bani. Prędzej wściekłe pszczoły.
Motyle w brzuchu. Metafora do bani. Prędzej wściekłe pszczoły.
Mówią, że nadzieja umiera przedostatnia. Dłużej przeżywa tylko czarny humor.
Wolnomyśliciele też czasem myślą, choć dosyć wolno im to idzie.
Wyglądacie tak pięknie, jak ostrze, na którym tańczą promienie słońca
Ludzie są samotni na ziemi - w tym tragizm.
Potrzebujemy rozmowy jak dobrego jedzenia, a dobrowolnie wybieramy emocjonalna anoreksję. W środku wszystko krzyczy: mów do mnie! obejmij mnie! kochaj mnie! a jedyne co wychodzi z naszych ust, to słowa nie mające żadnego znaczenia.
Jest tylko jeden ratunek dla zmęczonej duszy - miłość do drugiego człowieka.
Los czasem rozdziela bliskich sobie ludzi, żeby uświadomić im, ile dla siebie znaczą.
Lubię deszcz, bo pada na wszystkich jednakowo.
W liczbie jest moc.
Prawda czasem bardziej dzieli niż najgorsze kłamstwo.