
Powinniśmy przestać rozmyślać o przeszłości i zacząć cieszyć się teraźniejszością.
Powinniśmy przestać rozmyślać o przeszłości i zacząć cieszyć się teraźniejszością.
Trudniej jest być miękkim niż twardym. Mogłoby mnie skrzywdzić coś oprócz mnie.
Sami będziemy kierować naszym światem, bo to jest nasz świat.
Kropla miłości znaczy więcej
niż ocean rozumu.
To może paradoksalnie brzmi, ale są dramaty, które kończą się happy endem.
Zawsze będzie cię prześladować myśl, że marnujesz sobie życie.
Myślisz sobie: Nigdy. Myślisz: Nie ja. Lecz jesteśmy zdolni do tego, czego się najmniej spodziewamy.
Jeszcze pamiętam dobrze, co to znaczy być samemu, tak całkiem, i mimo że nie wyglądam na takiego faceta, co przejmuje się podobnymi sprawami, czasami jakoś tak robi się chujowo, tak szaro, buro i nijako, jakby ciągle w mojej głowie padał deszcz albo topniał śnieg i mieszał się ze żwirem dopiero co nasypanym przez posypywarki, jeden szlam bez żadnego koloru, bez niczego, w którym człowiek się rozpuszcza, w którym się tonie i nie ma za co się chwycić, i nie ma żadnej osoby, która mogłaby podać gałąź, żeby mnie wyciągnąć, i coraz bardziej wtedy czuję to wszystko, jak szlam wpada mi do ust, kiedy oddycham, całe je zakleja, jak czasami we śnie wchodzi przez przełyk do żołądka.
Nie sądzę, żeby ktokolwiek z nas był normalny, wiesz? Wszyscy mamy jakieś mroczne sekrety.
Im bardziej płaczę, tym słabsza się staję. Nie jestem już niczym więcej jak naczyniem na łzy, które nie przestają płynąć.
...uderzyło mnie to, że lekarze potrafią pomóc ludziom poczuć się lepiej, a nawet przedłużyć ich życie, ale nie potrafią ich uzdrowić ani połączyć w jedną całość. A to coś zupełnie innego.