Kiedy nie miałam już nic do stracenia, dostałam wszystko. Kiedy ...
Kiedy nie miałam już nic do stracenia, dostałam wszystko. Kiedy o sobie zapomniałam, odnalazłam samą siebie. Kiedy poznałam upokorzenie i całkowitą uległość, stałam się wolna.
(...) niepodążenie za nią jest najtrudniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłem.
Jeśli nie chcesz mojej zguby krokodyla daj mi luby.
Żyjemy długo, bardzo długo i pracowicie, w przerwach pomiędzy intensywnymi momentami największego smutku – i także największej radości, żyjemy w ekstatycznych momentach,
lecz pomiędzy nimi trwają epickie przerwy.
W życiu najwięcej jest właśnie tych przerw, które, spragnione może następnej epifanii, lękające się następnej klęski, rozpościerają się między wielkimi i rzadkimi momentami jak łagodny płaskowyż, w wysokich górach. Póki znajdujemy się na płaskowyżu nie umiemy nigdy zgadnąć, co jeszcze się wydarzy, co przyniesie następne gwałtowne uderzenie życia. Nieraz myślimy, że nic się już nie wydarzy, że smutek nigdy się nie skończy. Ale na ogół mylimy się – zawsze przychodzi następny wstrząs,
czasem też następna radość. Zawsze przychodzi
kolejny rozdział, a w nim ukryte skarby –
żyjemy w chwili i w trwaniu.
Szczęśliwe zakończenie to luksus
na jaki może pozwolić sobie fikcja.
Jakże piękny wydawał się świat, dopóki nie był prawdziwy...
A zbytnia ufność, jak to wszystkie wiecie,
Głównym człowieka wrogiem jest na świecie.
Nie chcę, by naszą radość zmąciły wspomnienia dawnych nieszczęść.
Boję się tylko tego, że mogę cię stracić.
Pamiętaj: naprawdę niczego nie daje pogrążanie się w marzeniach i zapominanie o życiu.
(...) najczęściej ludzie się mylą co
do stanu własnych uczuć.