Śpiewał, że możemy być tacy, jak oni, jak Romeo i ...
Śpiewał, że możemy być tacy, jak oni, jak Romeo i Julia. Innymi słowy - martwi.
Jesteś pierwszym marzeniem, pierwszym marzeniem, którego nie mogłem powstrzymać.
Każdy normalny człowiek
od czasu do czasu ma
ochotę kogoś zabić.
Wielkie marzenia pozwalały uporać się z rzeczywistością.
Dobry Boże, czy płaczesz kiedy razem ze mną?
Aby człowiek przestał szukać śmierci, musi chyba zrozumieć, że naprawdę może umrzeć.
Miłość to nie coś, co ci się przydarza, ale coś, co się robi.
Mimo to wolał być nieobecny całkowicie niż być tylko w części i brakującą resztę udawać.
Ludzie są na to stworzeni by się nawzajem męczyć.
Każdy z was, młodzi przyjaciele,
znajduje też w życiu jakieś swoje
Westerplatte, jakiś wymiar zadań,
które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś
słuszną sprawę, o którą nie można
nie walczyć, jakiś obowiązek,
powinność, od której nie można
się uchylić, nie można zdezerterować.
Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości,
które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to
Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie
i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych.
Nie ma takiego życia, które by choć przez chwilę nie było nieśmiertelne.