
- A ty jak się masz? - spytał Puchatek. - ...
- A ty jak się masz? - spytał Puchatek.
- Nie bardzo się mam - odpowiedział Kłapouchy. - Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał.
Poezję pisze się łzami, powieść krwią, a historię rozczarowaniem.
Tysiąc, a może milion razy i na tysiąc, a może milion sposobów próbował być.
Często wystarczy jedna chwila, by wszystko zmienić.
Szczęście wywyższa, szczęście poniża, wszystko na świecie czasowe i przemijające... każda rzecz by woda przepływa, by liść na drzewie żółknie i gnije...
Ach, nieskończony egoizm wieku dorastania, optymizm żarliwy.
Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
Człowiek nie może walczyć ze swym przeznaczeniem.
Łapówka otworzy każde drzwi. Nawet te, których pilnuje czarownica.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby.
Sądzisz że coś o mnie wiesz, ale to tylko wspomnienia, nic więcej.