Mówią, że czas leczy rany, ale to nie oznacza, że ...
Mówią, że czas leczy rany, ale to nie oznacza, że znika przyczyna smutku.
A u mnie rana jest codziennie świeższa.
Nie ma nadziei prócz nas. Nie ma litości prócz nas. Nie ma sprawiedliwości. Jesteśmy tylko my.
Dla człowieka niedojrzałego znamienne jest, że pragnie on wzniośle umrzeć za jakąś sprawę; dla dojrzałego natomiast – że pragnie skromnie dla niej żyć.
I wśród tego nieśmiałe życie przemocą wywleczone ze snu.
Można nabierać cały świat jakiś czas i kilka osób cały czas,
ale nie można nabierać wszystkich ciągle...
Aby móc iść dalej trzeba przezwyciężyć to uczucie zagrożenia...
W nałóg wpisana jest całkowita samotność.
(...) słowa mogą ranić mocniej niż nóż.
Czy mam panu dać każdą rzecz, o której pan powie, że ją lubi? Z pewnością lubi pan długie letnie popołudnia, ale chyba nie oczekuje pan, że zaraz jedno przyniosę?
Dlaczego ludzie muszą być tak samotni? Jaki to ma sens? Na tym świecie żyją miliony ludzi; każdy z nich tęskni, szuka spełnienia u innych, a jednak się izoluje.
Dlaczego?
Czy Ziemia powstała tylko po to, by pielęgnować ludzką samotność?
Boli mnie całe moje istnienie.