Po moim zniknięciu miejscowi dodali dwa do dwóch. Wyszło im ...
Po moim zniknięciu miejscowi dodali dwa do dwóch. Wyszło im siedem.
Cichy jak dom przed przebudzeniem demona.
O umarłych albo dobrze, albo wcale.
Tu jest jak w gigantycznym psychiatryku.
Słabi ludzie nie powinni grać ostro, a potem oczekiwać od świata, że będzie im pobłażał, gdy przegrają.
Żadna twarz nie napawa bardziej lękiem niż taka, która nie potrafi wyrazić współczucia.
Talent to rzecz cudowna, ale nie posłuży temu, komu brak wytrwałości.
Nie należy wierzyć, iż istnieją granice grozy, który zdolny jest przyjąć ludzki umysł.
W starym piecu diabeł pali.
Zawiedzione nadzieje rodzą wielki ból.
Weź sobie jeszcze jeden kawałeczek mojego serca, mały.