
Mamy słowo na "k", na "p", na "ch". Co jest ...
Mamy słowo na "k", na "p", na "ch".
Co jest najsmutniejsze, że te wulgarne okropne słowa używane są nawet w takich sytuacjach życiowych w których emocje są nieobecne.
Skoro jest wejście, musi być i wyjście.
I coraz większa była/nad moim dniem wieczność.
Nie wolno niczego, co ważne, odkładać na później.
Pokonując trudności, kończy się dzień z satysfakcją.
- Czy jesteś szczęśliwa? - Nie jestem nieszczęśliwa.
Sprawiana przez ciebie przyjemność równa się tej, którą otrzymujesz w zamian.
Wczoraj znowu bolało mnie serce... Nie mam pomysłu na życie.
Prawdziwie kochasz wtedy, kiedy nie wiesz dlaczego.
Istnieję po to, by czytać książki.
Nigdy nie przyszło mi do głowy, że nieobecność może zajmować tyle miejsca, znacznie więcej niż obecność.