Zawód miłosny może zmienić ludzi w potwory przepełnione smutkiem.
Zawód miłosny może zmienić ludzi w potwory przepełnione smutkiem.
Jest w niej coś bezkompromisowego, jakaś porywczość, która kojarzy mi się z młodością.
Trzeba tworzyć dobro ze zła, bo nie ma nic innego, z czego można je tworzyć.
Wolę zginąć, domagając się sprawiedliwości, niż umrzeć samotnie w więzieniu, które sama sobie stworzyłam.
- To cię zabije - ostrzega. - Lepiej w ogóle nie myśl.
Ja tam nie walczę. Siedzę, gdzie mi każą, ale chociaż żyję.
Milczenie rodzi więcej problemów niż rozwiązań.
Odchodziłam od wielu ludzi, wiele razy. Chciałabym spotkać kogoś, przy kim będę chciała zostać. Nie odejść i ewentualnie wrócić. Zostać i czuć się na tyle bezpiecznie, żeby przestać uciekać.
Myślenie jest dla mnie jak oddychanie, choć może bywa mniej produktywne.
Miłość nie jest czymś, co ci się przytrafia. To decyzja, którą podejmujesz.
Tylko zmysły mogą uleczyć duszę, tak samo jak tylko dusza może uleczyć zmysły.