
Człowiek czasem ma już dość uciekania. Świat staje się bardzo ...
Człowiek czasem ma już dość uciekania. Świat staje się bardzo mały, kiedy nie masz się gdzie podziać.
W moim życiu nic nigdy nie zblakło z czasem i nie zajęło pośledniego miejsca w katalogu osiemnastoletnich doświadczeń. Wspomnienia trwały przy mnie, mój mózg zawalały żywe obrazy, posegregowane jak fotografie i stare suknie w komodzie babci. Nie byłam jedynie szaloną kobietą na strychu - byłam również tym strychem. Przeszłość otaczała mnie
ze wszystkich stron.
Nie wiem jak ty, ale ja z rozkoszą zamorduję porcję curry.
Świat jest tak twardy, iż człowiek musi mieć dwóch ojców, żeby się nim opiekowali, i dlatego ma ojca chrzestnego.
Normalność nie trwa zbyt długo.
Najmniej w życiu można być pewnym własnych możliwości.
Marzyłam o zintegrowaniu się z kimkolwiek, już choćby po to, by potem mieć komfort oderwania się od niego.
Dzieci uświadamiają nam jak szybko mijają lata.
Człowiek to mały
punkcik we wszechświecie. Jednak dla innej osoby
może być całym światem.
Strach przed imieniem zwiększa strach przed tym kto je nosi.
Tak, to dlatego robiłam wszystko, żeby zagłuszyć emocje. Bo one bolą.