...pokonanie siebie i swoich słabości to większy sukces niż pokonanie ...
...pokonanie siebie i swoich słabości to większy sukces niż pokonanie wielotysięcznej armii.
Biegnę, kiedy wstaje świt. Biegnę brzegiem morza, boso.
Biegnę w pulsie mojej krwi. Biegnę z wiatrem mego losu.
Biegnę lekko i bez planu. Biegnę długo, biegnę chciwie.
Biegnę w rytmie oceanu. Biegnę wdzięczny i szczęśliwy.
Szczęśliwy, bo słyszę głos. Głos wiatru, piasku i fal.
On uspokaja mnie, że właśnie tak miało być.
I mam nie pytać już. Bo tylko tak mogło być.
Tylko tak.
Kiedy bardzo Ci na czymś zależy, okłamujesz się na każdym kroku.
Myślisz, że zło nas szuka? Wręcz przeciwnie. Gonimy je, aż nas złapie.
Jesteśmy skazani na zgubę, skazani od samego początku, i umrzemy, znając tylko niewielki fragment rzeczywistości, który w dodatku pojmujemy na opak.
Mówią, że nadzieja umiera przedostatnia. Dłużej przeżywa tylko czarny humor.
Zanim ruszysz naprzód, musisz spojrzeć wstecz.
Przyszłość to przyszłość. Sama o siebie zadba.
Wszyscy ciągle znikają. Niektóre rzeczy nagle przestają istnieć, jakby zostały odcięte. Inne powoli rozpływają się jak mgła. I zostaje tylko pustynia.
Nie płacz w liście, nie pisz że los ciebie kopnął, nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia, kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno.
Jesteśmy z tego samego materiału co nasze sny