
- Gdzie idziesz? - zapytał. - Złamać komuś serce. - ...
- Gdzie idziesz? - zapytał.
- Złamać komuś serce. - odparłam.
Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie.
Kiedy się jest bogiem, kłopot polega na tym, że nie ma się do kogo modlić.
Przez całe życie ciężko jesteśmy doświadczani. Boć człowiek rodzi się po to, aby mieć zmartwienia.
Nie ma lepszego sposobu na zdobycie serca kobiety, jak otoczenie jej męską opieką.
Czasami trzeba dopuścić zło, by mogło się to ostatecznie obrócić w dobro.
Niektórzy mówią, że mam dobre podejście.
Być może mam. Ale myślę, że musisz je mieć.
Musisz wierzyć w siebie wtedy, gdy nikt inny w Ciebie nie wierzy – to czyni Cię wygranym już na początku.
Żyjemy długo, bardzo długo i pracowicie, w przerwach pomiędzy intensywnymi momentami największego smutku – i także największej radości, żyjemy w ekstatycznych momentach,
lecz pomiędzy nimi trwają epickie przerwy.
W życiu najwięcej jest właśnie tych przerw, które, spragnione może następnej epifanii, lękające się następnej klęski, rozpościerają się między wielkimi i rzadkimi momentami jak łagodny płaskowyż, w wysokich górach. Póki znajdujemy się na płaskowyżu nie umiemy nigdy zgadnąć, co jeszcze się wydarzy, co przyniesie następne gwałtowne uderzenie życia. Nieraz myślimy, że nic się już nie wydarzy, że smutek nigdy się nie skończy. Ale na ogół mylimy się – zawsze przychodzi następny wstrząs,
czasem też następna radość. Zawsze przychodzi
kolejny rozdział, a w nim ukryte skarby –
żyjemy w chwili i w trwaniu.
Szczęśliwe zakończenie to luksus
na jaki może pozwolić sobie fikcja.
Tylko ten, kto nauczył się słuchać, może potem również rozkazywać.
Musisz zachować wolność, w niej bowiem kryje się twoja prawdziwa potęga i moc: zdolność podejmowania wyborów niezależnie od woli przywódców i królów.