
- Gdzie idziesz? - zapytał. - Złamać komuś serce. - ...
- Gdzie idziesz? - zapytał.
- Złamać komuś serce. - odparłam.
Prawda zawsze zwycięża.
Uśmiechnął się nieśmiało, zanim pochylił się nad nią.
- Są inne rzeczy, które chciałbym robić, gdy jestem z tobą sam na sam.
Pora odejść od krawędzi.
- Więc je rób.
Jeśli cel przyświeca, sposób musi się znaleźć.
Ze wszystkim jednak trzeba się pogodzić.
Niech nie ślubuje przebrnąć przez ciemności nocy, kto nie widział jeszcze zmroku.
W każdym życiu wybiorę ciebie, tak jak ty zawsze wybrałeś mnie na zawsze.
Przyjdź i przypomnij mi, że jeszcze żyję.
Trzeba brać życie takim, jakie jest, i zrobić z niego jak najlepszy użytek.
Człowiek powinien być nieskrępowany, lecz nie wyrzucony poza nawias, wolny, lecz nie zagubiony, kochany, lecz nie zacałowany na śmierć. Ale jak to wszystko wypośrodkować?
Jak można sprzedać swoje życie? Jak można sprzedać to, czym się jest?