Rincewind spróbował zamknąć oczy, ale jego wyobraźnia nie miała powiek ...
Rincewind spróbował zamknąć oczy, ale jego wyobraźnia nie miała powiek i gapiła się ciągle.
Musi być jakaś droga pośrednia, że można jakoś dojść
do ładu z tym zasranym społeczeństwem,
niekoniecznie kompletnie się do niego przystosowując.
Nudne jak flaki z olejem.
Dążymy do światła, pragniemy jednak, żeby otoczyły nas cienie.
Wiesz... gdy się jest bardzo
smutnym, lubi się zachody słońca...
Ogień, powstrzymywany we mnie, czasami wydziera się z zamknięcia i padam ofiarą własnych płomieni, a gdy jestem pogrążony w płomieniach, parzę innych.
Przewaga nie zawsze okazywała się przewagą. Słabość nie zawsze była słaba.
Strach to najgorsza ze wszystkich motywacji.
Smoki nie mają dusz. Nikt nie oczekuje od nich pobożności.
Boję się zapomnienia - wyznał bez chwili wahania - Boję się tego jak ślepiec ciemności.
Pozostać w raju i być w nim szatanem? Wrócić do piekła i stać się tam aniołem?