
Czyż nie po to są właśnie przyjaciele, żeby podtrzymywać na ...
Czyż nie po to są właśnie przyjaciele, żeby podtrzymywać na duchu i wyzwalać w człowieku to co najlepsze?
...byłem nikim, nieboszczykiem spacerującym pośród żywych, przebranym za jednego z nich.
Być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie.
Skręcę kark pierwszemu, który mnie dotknie.
Ja już nie mam siły na nieszczęście, dlatego tak bardzo boje się szczęścia.
Normalność to tylko przeciętność, a nie jedyna recepta na funkcjonowanie.
...najlepsze w życiu może być nie to, co się zdobywa, ale to, co przychodzi samo.
Czy to nie jest wielka rzecz - znaczyć dla kogoś wszystko?
Nie lubię dziennikarzy (...) dlatego, że są to przeważnie ludzie płytcy, bezczelni i frazesowicze.
Możemy zaprzeczyć, że mieliśmy przeszłość,
ale nie możemy uciec przed jej bólem,
bo przeszłość jest jak mówiący cień,
który zawsze dotrzymuje nam kroku,
idzie z nami aż po grób.
Boże, broń nas od przyjaciół. Z wrogami poradzimy sobie sami.