
Błogosławieni, którzy potrafią śmiać się z własnej głupoty, albowiem będą ...
Błogosławieni, którzy potrafią
śmiać się z własnej głupoty,
albowiem będą mieć ubaw do końca.
Możesz sobie jechać, jak daleko chcesz, jednak od samej siebie nie odjedziesz.
Podróż nic nie pomoże na to, co nosimy w sobie.
Uspokój się. To tylko facet. Bardzo, bardzo przystojny, ale tylko facet.
Życie jest zabawne, kiedy się tylko przestać nad nim zastanawiać.
Większość ludzi wolała by umrzeć, niż myśleć. I tak zresztą robią.
Brak litości dla zwierząt (...) jest pierwszym sygnałem okrucieństwa w naturze ludzkiej.
Czasem zastanawiasz się czy jesteś dla kogoś wart tyle, by mieć pewność, że jak odłożysz słuchawkę on/ona zadzwoni. Pewność, że kiedy w nerwach odwrócisz się i pójdziesz w drugą stronę, on/ona pobiegnie za tobą. Będzie walczył/a, bo przecież wart jesteś tego całego pieprzonego zachodu...
Czuję, że jestem przeznaczony do rzeczy wielkich, ale nie wiem, do jakich.
Zamiast uczucia takiej okropności
Lepiej byłoby utracić poczucie
Samego siebie.
Albowiem nie można uważać gestu ani za własność jednej osoby, ani za jej dzieło (nikt przecież nie jest zdolny do stworzenia własnego, całkowicie oryginalnego, należącego tylko do niego gestu), ani nawet za jej narzędzie; w rzeczywistości jest odwrotnie: to gesty posługują się nami; jesteśmy ich narzędziami, ich marionetkami, ich wcieleniami.
Urodzić się znaczy to samo, co dostać w prezencie cały świat.