
Gdy się ucieka, ucieka się jak wilk. Nigdy po ścieżkach, ...
Gdy się ucieka, ucieka się jak wilk. Nigdy po ścieżkach, którymi się kiedyś chodziło
W niedzielę wieczorem, siedząc przy świątecznej zakąsce, zastanawialiśmy
się nad dziwną naturą ludzi, którym
nie podobała się taka piękna tradycja, obchodzona uroczyście każdego roku. Lokatorka z parteru "nowa",
której strzelałem po oknem,
mówiła do jednej sąsiadki:
- Tak moja pani, byłam w kościele na rezurekcji i modliłam się do Pana Boga, żeby tych s..synów szlag nareszcie trafił za to, że strzelali mi pod oknem
i całą noc nie dali spać.
Niedoświadczony człowiek patrzy przeciwnikowi na ręce, wytrawny - obserwuje jego twarz.
Narzekanie na życie jest w złym guście.
Żeby nie wiem jak człowiek był twardy,
to z każdego uczucia coś w nim zostaje.
I mówi, że by wpadła do mnie na seks i blanta. Albo blanta i seks, albo na blanta seks i blanta.
Mój mały człowieczek w transie tworzenia samego siebie.
On jest rozumny tylko niespełna.
Uroda cieszy tylko oczy, dobroć jest wartością trwałą.
W strachu kryje się gdzieś zazdrość.
Chorobę można sobie jakoś wyjaśnić. Choroba może się zdarzyć każdemu. Ale nałóg to co innego. Przyznanie się do nałogu to przyznanie się do słabości.