Zapytałam dziecko niosące świeczkę: - Skąd pochodzi to światło? Chłopczyk ...
Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
- Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
- Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
Zacząłem pisać jakieś opowiadanie, ale było tak smętne, że nawet moje pióro się porzygało.