- Na tym polegał twój plan? (...)
- Mój plan zakładał, że zostanę rockmanem, zjeżdżę świat otoczony gromadką fanek, a potem potwornie utyję i spędzę resztę życia, grając na komputerze, otoczony wianuszkiem dziewczyn przekonanych, że wciąż wyglądam równie dobrze jak za czasów kariery muzycznej - Wzrusza ramionami, jakby chciał powiedzieć: "Kto by pomyślał, że świat się tak bardzo zmieni?".
Czy na pewno lepiej jest wiedzieć, czy też żyć w nieświadomości, bawiąc się przypuszczeniami?
Młodość już taka jest, sama ustala granice wytrzymałości, nie pytając, czy ciało to zniesie. A ciało zawsze znosi.
Nikt nie ma szczęścia u kobiet. Nie
trzeba tylko robić z tego dramatu.
A kiedy umiera marzenie, ciemność wypełnia miejsce przez nie osierocone. W ciemności zaś (...), budzą się potwory.
Jeśli coś może się popsuć, na pewno się popsuje.
Dom jest tam gdzie
składasz głowę.
Gdy byłem młody zauważyłem, że 9 na 10 rzeczy, które robię, kończy się niepowodzeniem. Dlatego zacząłem pracować 10 razy ciężej.
W literaturze, podobnie jak w miłości, zdumiewa nas, co wybierają inni.
Piętnaście minut po czwartej wszystko wydaje się możliwe. Absolutnie wszystko.
Bardzo wiele książek należy przeczytać po to, aby sobie uświadomić, jak mało się wie.
