Człowiek dostaje od losu tyle, ile może udźwignąć.
Człowiek dostaje od losu tyle, ile może udźwignąć.
I to jest tylko we mnie, czego nie ma.
Tylko dlatego, że coś nie jest praktyczne, nie znaczy, że nie jest użyteczne.
Po moim zniknięciu miejscowi dodali dwa do dwóch. Wyszło im siedem.
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Być neutralnym w walce dobra ze złem, to opowiedzieć się po stronie zła.
Wyglądasz prześlicznie, jakby ktoś podłączył ci wtyczkę do szczęścia.
Kochasz dlatego, że kochasz. Kocha się bez przyczyny.
... to była ciągle rana, a ran niezabliźnionych lepiej nie rozdrapywać.
Ona żyje na tym świecie, ale w nim nie przebywa.
To jak „Zbrodnia i kara”, nocna mara, tak się staram, lecz upadam
Mocna rana tnie, od środka mnie rozwala