
Skrzypiące wrota wiszą długo.
Skrzypiące wrota wiszą długo.
Tak, "kiedyś" to jest dobre słowo. Niby precyzyjne, a takie rozmyte. Niewiadome. Jak liczba Pi, jak Piekło, które przecież nie istnieje, a zatem może i "kiedyś" jest wyłącznie iluzją. Jakąś rozpaczliwą obietnicą, która nie zostanie dotrzymana. I mam tak mówić każdemu: "Kiedyś cię pokocham. Bądź cierpliwy. Kiedyś." Właśnie tak?
Jak się zaczyna, nie wiedząc nic,
to wszystko jest możliwe.
Nasz umysł nie jest w stanie pokonać pewnej granicy, w końcu wszyscy zaczynamy się powtarzać.
Nie możesz pozwolić, by ostatnie złe wspomnienia wyparły te dobre z przeszłości.
Istnieją wspaniali ludzie, których spotykamy w niewłaściwym momencie.
Nie stać nikogo na luksus dobierania sobie wrogów.
Dobrze wiemy, że umiera się raz. Na tym koniec.
I pragnę Cię pocałować, sprawić, abyś czuła się dobrze
Ale jestem zbyt zmęczony, by dzielić się nocami
Chcę płakać i pragnę kochać
Ale wypłakałem moje wszystkie łzy
Kiedy dzieje się coś złego, co naprawdę cię odmienia, przestajesz wiedzieć, kim jesteś.
Cisza jest święta. Zbliża ludzi, gdyż tylko ci, którzy się dobrze ze sobą czują, mogą siedzieć w milczeniu