Szczęśliwi żyją dłużej.
Szczęśliwi żyją dłużej.
Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.
Uczucie miłości mami nas wszystkich złudzeniem wiedzy.
Wszystko jest ulotne - mruknął w jej włosy. - Nawet gwiazdy przemijają.
Co za świat, miły Boże, już nawet skurwysyństwo nie popłaca.
Więcej jest we mnie romantyczki niż realistki, zdecydowanie wybieram ślepą wiarę zamiast chłodnej logiki.
Bez Ciebie gaśnie słońce, milkną ptaki, znika wszelka radość.
Bóg karze nas za brak wyobraźni.
Moją strategią towarzyską jest "słuchanie w milczeniu".
Wiele tracimy wskutek tego,
że przedwcześnie uznajemy coś za stracone.
Ostatecznie reguły są po to, by je łamać.