
Zawsze krzycz to co inni, taka jest moja zasada. Tylko ...
Zawsze krzycz to co inni, taka jest moja zasada. Tylko ona gwarantuje bezpieczeństwo.
To niesprawiedliwe. Jeśli jedno z nas powinno ocaleć, jeśli jedno powinno otrzymać szansę na dalsze życie, to właśnie on.
Prawda jest jak tlen, otrzymasz zbyt wiele i się rozchorujesz.
(...) książki przesuwają się po domu, milczące, niewinne. Nie potrafię ich powstrzymać.
Wspomnienia są gorsze niż teraźniejszość, bo już nic z nimi nie możesz zrobić. Musisz je mieć. I to jest straszne.
Dochowanie wierności swoim marzeniom wymaga ogromnej siły.
"Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałaś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać."
Chciał zwyciężyć wszystkojedność i bylejakość. Żył rozumem, ale zbyt namiętnie. Za to zabiło go uczucie, zdradzone przez abstrakcję.
Język grzebie, ale nie wskrzesza.
Ironia życia, łącznik między pracą a wypoczynkiem.
Czyż, myślałem sobie, moim jedynym przeznaczeniem na ziemi jest burzenie cudzych nadziei?