Usłyszałem uśmiech w jej głosie...
Usłyszałem uśmiech w jej głosie...
Kumple radzili, żebym „wziął ją krótko”, „na dystans”, „wychował ją sobie”. Stałem się rzeczywiście oschły, zasadniczy i zimny, a najczęściej nieobecny, zajęty pracą i poradami kumpli. Może na inną kobietę ten emocjonalny chłód dobrze by podziałał. Zaczęłaby się starać, nadskakiwać, przymilać, ale nie Daniela. Ona potrzebowała pocałunków, przytuleń, całego oceanu miłości, zrozumienia, akceptacji, serdeczności, tego wszystkiego, czego potrzebuje każdy człowiek.
Człowiek nigdy nie jest uodporniony.
Może się tylko do wielu rzeczy przyzwyczaić.
A mój ojciec, niech spoczywa w spokoju, nieraz powtarzał: w dniu, w którym pozwoli się kobietom czytać i pisać, świat wymknie się spod kontroli.
Nikt się do mnie nie odzywa, nawet popielniczka.
Najbardziej jesteśmy narażeni na cierpienie, gdy kochamy.
,, Miała być tylko jedną z wielu, a stała się jedyną pośród wszystkich"
Próbowała nadać ich śmierci sens.
Nie ma ślepców większych
niż ci, co patrzą i nie widzą.
Problem jest problemem tylko wówczas, gdy myślisz, że nim jest.
Miłość może wszystko, a skoro tak jest, to może przecież odejść,jednocześnie zostając.