
Nieposkromiona ludzkość jest niczym plaga, nowotwór...
Nieposkromiona ludzkość jest niczym plaga, nowotwór...
Ludzie ciągle gdzieś gnają...
Pytam, jaki z tego pożytek?
Ten, kto przechodzi przez życie pośpiesznie, szybciej dociera do grobu.
Róża zmarła, a ja nie wiedziałam, w co się ubrać na pogrzeb.
Jeśli przechodzisz przez piekło, idź dalej.
Albowiem w Babim Jarze zabijano dzieci, a w tej samej chwili mieszkańcy Berlina i Waszyngtonu dolewali sobie śmietanki do kawy, dziękuję, bez cukru.
Taka walka do końca to jest to. Choćby się było z góry skazanym na przegraną.
Kupiła bilet. Kiedy światła pociągu ukazały się w tunelu, skoczyła.
Zrzucał przed nią kolejne maski i stawał się coraz bardziej odsłonięty, a przez to narażony na chłód i kanciastość świata. Trzeba go więc było bronić, ochraniać, ogrzewać słowami i własnym oddechem...
To, co dla jednych jest nieszczęściem, dla innych może okazać się uśmiechem losu.
Są takie chwile, kiedy nawet dziecko wie, że lepiej powstrzymać się od płaczu.
Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.