"Innym ciekawym aspektem tego nowego stanu był mój odmienny związek ...

 Nie szukasz, synu, miłości, a ona daje ludziom skrzydła.

 Kaleczą się i dręczą milczeniem i słowami, jakby mieli przed sobą jeszcze jedno życie.

 Ból nie znika. Gromadzi się. Jak śnieg. A przebaczenie to słońce, które go topi.

 Ludzie będą zawsze dla ciebie źli, jeżeli konieczność nie zmusi ich do tego, by byli dobrzy.

 Kiedy stracisz miecz, masz jeszcze ręce. Kiedy zwiążą ci ręce, zostają ci zęby. Gdy jesteś zakneblowany i związany, nadal możesz walczyć wzrokiem.

 Żaden problem nie jest zbyt duży, żeby go nie można było pogorszyć biadoleniem.

 I nie pozwolę Ci później odejść.
Raz… raz mi nie wystarczy, rozumiesz?

 Z czego żyję? Z przyzwyczajenia, proszę pana.

 Cóż, głowa i serce tworzą dwa równoległe obiegi informacji, a prawda spoczywa gdzieś pomiędzy nimi.

 Przetrwać da się wszystko, oprócz tego ostatniego.