Czasem sama się w sobie nie mieszczę.
Czasem sama się w sobie nie mieszczę.
Nie ma tak złego mężczyzny, po którym by nie płakała kobieta...
I tylko przyjdź. Dotknij mnie czule, i przytul tak, abym zapomniała o wszystkim.
Muszę zmajstrować sobie uśmiech, uzbroić się weń, schronić się pod jego opieką, mieć czym odgrodzić się od świata, zamaskować swe rany, wreszcie wyćwiczyć się w noszeniu maski.
Śnimy, bo nie możemy wytrzymać prawdy.
(...) całkowita degeneracja, całkowity powszechny upadek wszystkiego.
Matka urwałaby ci głowę, a ojciec zatańczył pogo na twoich zwłokach.
Dziś to nie ciemność mogła cię dopaść. Groźni byli ludzie czający się w mroku.
Pozostaje z pustym kieliszkiem w ręku i czymś trudniejszym do napełnienia w środku.
Trudniej umrzeć, kiedy już jest się martwym.
Najważniejszą opinią jest ta, którą mamy na własny temat, a najważniejsze, co mówimy, to to, co mówimy do siebie…