Życie byłoby super, gdyby nie ludzie.
Życie byłoby super, gdyby nie ludzie.
Otaczają mnie kretyni.
Caleb dał mi rodzinę, ale ty dałaś mi coś o wiele cenniejszego: oddałaś mi samego siebie.
Siedzę i porządkuję myśli.
Siedzę i próbuję wygładzić ostre krawędzie bólu.
Siedzę.
Z ludźmi jest jak z książkami, dopóki ich nie otworzysz, nic o nich nie wiesz.
Akceptacja miłości nie czyni cię idiotką. Czyni cię człowiekiem.
Książki są cudowne, bo po każdym przewróceniu strony napotyka się coś nowego, coś czego się jeszcze nie znało.
Ludzie już niczego nie oczekują, bo są zawalenia wszystkim sto razy za bardzo: sto razy za dużo informacji, sto razy za dużo obrazków, sto razy za dużo kolorów.
-No cóż...doszedłem do wniosku, że skoro i tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć.
Nadzieja jest najokrutniejszą z kochanek i potrafi zmiażdżyć ci serce niczym styropianowy kubek.
Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech od ukochanej Istoty. Przy tej tragiczności blednie wielka inna tragiczność, tragiczność cielesnego kalectwa, tragiczność duchowego kalectwa... wielka tragiczność blednie przy tragiczności żebrania o miłość.