Patrzę w jego oczy nieznające smutku i drzwi w moim ...
Patrzę w jego oczy nieznające smutku i drzwi w moim sercu otwierają się z hukiem.
Wielka kłótnia, godzenie się we łzach i decyzja, by już nigdy więcej się nie rozstawać.
Inne
Moja miłość miała na imię Tanja. Była Niemką o słowiańskim imieniu. Skąd u jej rodziców taki wschodni sentyment? Czyżby słabość do wspólnej polityki (pakt Ribbentrop–Mołotow…)? Już samo jej imię, Tanja, nosi w sobie nutę nostalgii jak rosyjskie piosenki o tęsknocie i samotności, jak stepy akermańskie, jak mickiewiczowskie: „(…) jedźmy, nikt nie woła…
Bycie martwym to niewiele więcej niż stan umysłu.
InneW końcu kocha się to, czym się nigdy nie będzie.
InneMłodzież zawsze się buntuje, to naturalne. Sprzeciwiają się temu, co stare, burzą to, co zastali, chcą budować nowe. Chcą zmienić oblicze świata.
Inne
Każdy gra jakąś rolę,
a moja rola jest smutna.
Otwieram tylne drzwi i błagam świat, żeby podarował mi coś niezwykłego i podniecającego.
Żadna walka nigdy jeszcze nie udowodniła, że ktoś ma rację lub że jej nie ma.
InneDorosnąć znaczy okrzepnąć, zyskać równowagę, zdolność kontemplacji.
Inne
Niebo człowiek widzi, las może przepatrzeć, ale prawdziwej rzeki nigdy się nie przejrzy. Do prawdziwej rzeki zagląda się jedynie wędką.