
...jednak co głos to głos. List jest mimo wszystko niemy.
...jednak co głos to głos. List jest mimo wszystko niemy.
[...]miłość nie zamartwia się przemijaniem. I właśnie dlatego ma szansę istnieć.
Ludzie zazwyczaj nie mają pojęcia,
jak bardzo się starasz i jak bardzo
ci zależy, dopóki nie przestaniesz.
Bo jestem tak duży jak to co widzę, a nie taki, ile mam wzrostu.
Co należy czynić, to przyswajać kolejnemu pokoleniu klasyczne dzieła naszego kręgu kultury.
Kokaina tuliła mnie do snu, śmierć spokojnie czekała.
Milczenie to najbardziej nieznośna forma odpowiedzi- Mason Cooley.
Nie jestem już młodzieńczo naiwna, by uważać, że mamy prawo oczekiwać wyłącznie superszczęścia i spełnienia. Wydaje mi się, że życie jest po prostu poligonem, wspaniałą szkołą. Jestem nawet na takim etapie, że chyba nie chciałabym doświadczać wyłącznie momentów przepełnionych szczęśliwością. Mogłabym wtedy przestać rozumieć, czym ona jest.
Narzucanie swojej woli jest właśnie tym, czego miłość nie robi.
Wziął się w końcu w garść i rzucił kilka zdań o swojej obecnej sytuacji życiowej, lecz ponieważ starał się omijać wszystko, co nieprzyjemne, nie miał zbyt wiele do powiedzenia.
Droga kończyła się - niczym dziewictwo - dość niespodziewanie i całkowicie nieodwołalnie.