
To, co smakuje specjaliście, niekoniecznie może smakować zwykłemu konsumentowi. I ...
To, co smakuje specjaliście, niekoniecznie może smakować zwykłemu konsumentowi. I na odwrót.
Na szczęście nauczyłem się czytać. Ta umiejętność była dla mnie prawdziwym wybawieniem, od tej pory moimi przyjaciółmi stały się książki
Panie pośle...
Miłość rani, ale też umacnia. Droga idealnej miłości nigdy nie jest gładka, nie jest usłana różami. Potrzeba włożyć w nią mnóstwo pracy, aby przybrała piękny, nieskazitelny kształt.
Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle.
Od problemów nie należy uciekać, tylko je rozwiązywać.
Dobrzy ludzie, to dobrzy ludzie i nie ma to nic wspólnego z religią.
Demokracja potwornie poniżyła jednostkę, a niebawem ją unicestwi, jak to czyniły wielkie teokratyczne despotyzmy.
Nikt nie jest sprawiedliwy z dobrej woli, tylko z musu, bo sprawiedliwość to nie jest dobro dla jednostki.
Nic nie dotyka nas głębiej ani szybciej niż muzyka.
Żyjmy tak, żeby po naszej śmierci nawet grabarz płakał.